1460x616

 

PROSIMY O 1,5 % PODATKU NA NASZ NUMER KRS 0000316697

Nr konta bankowego BS w Grybowie o/Uście Gorlickie 

61 8797 1039 0030 0399 6771 0001

 

Bez nazwy (450 x 300 px)

O Wielkim Poście

O Wielkim Poście

Na podstawie http://www.patriarchia.ru/db/print/86929.html Tłumaczenie E. Marczuk


Najjaśniejszym, najpiękniejszym, najbardziej pouczającym i najbardziej wzruszającym okresem w prawosławnym kalendarzu jest okres Wielkiego Postu i Wielkanocy. Po co i jak należy pościć, jak często należy być obecnym w świątyni i przystępować do komunii w Wielkim Poście, czym charakteryzują się nabożeństwa w tym okresie?

Pewne odpowiedzi na te i inne pytania o Wielkim Poście czytelnik będzie mógł znaleźć niżej. Proponowany materiał jest zestawiony na bazie kilku publikacji, poświęconych różnym aspektom naszego życia w Wielkim Poście.

I. SENS POSTU

Wielki Post to najważniejszy i najdawniejszy z wielodniowych postów, to czas przygotowania do głównego prawosławnego święta – Świetlanego Zmartwychwstania Chrystusa.

Większość ludzi nie wątpi już w dobroczynny wpływ postu na duszę i ciało człowieka. Post (prawda, jako dietę) rekomendują nawet świeccy lekarze, zauważając dobroczynne oddziaływanie na organizm czasowej rezygnacji ze spożywania zwierzęcych białek i tłuszczy. Jednakże sens postu zupełnie nie w tym, żeby schudnąć albo podleczyć się cieleśnie. Św. Teofan Zatwornik nazywa post ?kursem zbawiennego leczenia dusz, łaźnią oczyszczającą ze wszystkiego starego, mizernego, brudnego?.

Ale czyż oczyści się nasza dusza, jeśli nie zjemy, powiedzmy, mięsnego kotleta albo sałatki ze śmietaną w środę albo piątek? Czy, być może, natychmiast dostaniemy się do Królestwa Niebiańskiego tylko za to, że w ogóle nie jemy z tłuszczem? Wątpliwe. Zbyt prosto i łatwo dane byłoby wtedy to, z powodu czego Zbawiciel przyjął straszną śmierć na Golgocie. Nie, post to przede wszystkim duchowe ćwiczenie, to możliwość współukrzyżowania się z Chrystusem i w tym sensie – nasza mała ofiara Bogu.

Ważne, aby w czasie postu usłyszeć wzywanie, żądające naszej odpowiedzi i wysiłku. Dla swojego dziecka, bliskich nam ludzi bylibyśmy w stanie głodować, jeśli musielibyśmy wybrać, komu oddać ostatni kawałek. I dla tej miłości jesteśmy gotowi na wszelkie ofiary. Post jest takim samym dowodem naszej wiary i miłości do Boga, nakazanej przez Niego Samego. Tak więc czy kochamy Boga, my prawdziwi chrześcijanie? Czy pamiętamy, że On jest panem naszego życia, czy w krzątaninie zapominamy o tym?

A jeśli nie zapominany, to na czymże polega ta mała ofiara naszemu Zbawicielowi – post? Ofiara Bogu – duch skruszony (Ps. 50, 19). Istota postu jest nie w tym, żeby odmówić niektórych rodzajów jedzenia albo rozrywek i nawet istotnych zajęć (jak rozumieją ofiarę katolicy, judaiści, poganie), a w tym, żeby odmówić tego, co całkowicie pochłania nas i oddala od Boga. W tym sensie i mówi prepodobny Izajasz Pustelnik: ?Duchowy post polega na odrzuceniu trosk? (codziennych – przyp. E. M.). Post to czas służby Bogu modlitwą i skruchą.

Post wydelikatnia duszę dla skruchy. Kiedy są poskramiane namiętności – jest rozjaśniany duchowy rozum. Człowiek zaczyna lepiej widzieć swoje niedociągnięcia, u niego pojawia się pragnienie, aby oczyścić swoje sumienie i przynieść skruchę przed Bogiem. Według słów św. Bazylego Wielkiego, post staje się jakby skrzydłami, wznoszącymi modlitwę do Boga. Św. Jan Złotousty pisze, że ?modlitwy dokonywane są z uwagą zwłaszcza podczas postu, ponieważ wtedy dusza bywa lżejsza, niczym nie obciążona i nie jest przygniatana zgubnym brzemieniem przyjemności?. Dla takiej skruszonej modlitwy post to najbardziej błogosławiony czas.

?Powstrzymując się od namiętności podczas postu, na ile wystarcza nam sił, będziemy mieć pożyteczny post fizyczny – poucza prepodobny Jan Kasjan. – Utrudzanie ciała, połączone ze skruchą ducha, skompletują przyjemną Bogu ofiarę i godny dom świętości?. I rzeczywiście, ?czyż można nazwać postem tylko przestrzeganie samych reguł o niespożywaniu niedozwolonych w postne dni potraw? – stawia retoryczne pytanie św. Ignacy (Brianczaninow) -Czy będzie post postem, jeśli oprócz pewnych zmian w składzie jedzenia, nie będziemy myśleć ani o skrusze, ani o wstrzemięźliwości, ani o oczyszczeniu serca przez wzmożoną modlitwę??

Sam Pan Bóg nasz Jezus Chrystus dając nam przykład czterdzieści dni pościł na pustyni, skąd wrócił w sile ducha (Łuk. 4, 14), pokonawszy wszystkie pokusy wroga. ?Post jest bronią, przygotowaną przez Boga – pisze prepodobny Izaak Syryjczyk. – Jeśli pościł Sam Prawodawca, to jak że nie pościć komukolwiek z zobowiązanych do przestrzegania prawa?.. Przed postem rodzaj ludzki nie znał zwycięstwa i diabeł nigdy nie doznawał porażek… Pan nasz był wodzem i jako pierwszy odniósł to zwycięstwo… I skoro tylko diabeł widzi tę broń na kimkolwiek z ludzi, ten przeciwnik i gnębiciel natychmiast popada w strach, i przypomina sobie i rozmyśla o swojej porażce jaką poniósł od Zbawiciela w pustyni i siły jego ulegają skruszeniu?.

Post ustalony jest dla wszystkich: i mnichów i świeckich. On nie jest powinnością albo karą. Należy rozumieć go jako zbawienny środek, swego rodzaju leczenie i lekarstwo dla każdej ludzkiej duszy. ?Post nie odtrąca od siebie ani kobiet, ani staruszków, ani młodzieńców, ani nawet małych dzieci – mówi św. Jan Złotousty – ale wszystkim otwiera drzwi, wszystkich przyjmuje, żeby wszystkich zbawić?.

?Widzisz, co czyni post – pisze św. Atanazy Wielki: – choroby leczy, biesy wypędza, przewrotne myśli usuwa i serce czyni czystym?.

?Odżywiając się obficie, stajesz się człowiekiem zmysłowym, ducha nie mającym, czy też ciałem bezdusznym; a poszcząc, przyciągasz do siebie Ducha Świętego i stajesz się duchowym? – pisze święty prawiednyj Jan Kronsztadzki. Św. Ignacy (Brianczaninow) wskazuje, że ?poskromione postem ciało przynosi ludzkiemu duchowi wolność, siłę, powściągliwość, czystość, delikatność?.

Jednak przy nieprawidłowym stosunku do postu, bez rozumienia jego prawdziwego sensu, on może, przeciwnie, stać się szkodliwym. Na skutek nierozsądnego przechodzenia postów (zwłaszcza wielodniowych) często pojawia się nerwowość, rozdrażnienie, niecierpliwość albo też pyszałkowatość, zarozumiałość, duma. A przecież sens postu polega właśnie na wykorzenieniu tych grzesznych cech.

?Tylko fizyczny post nie może być wystarczającym do doskonałości serca i czystości ciała, jeśli nie będzie połączony z nim i post duchowy – mówi prepodobny Jan Kasjan. – Bo i dusza ma swój szkodliwy pokarm. Obciążający ją, dusza i bez nadmiaru materialnego pożywienia wpada w pożądliwość. Urąganie jest szkodliwym pokarmem dla duszy i przy tym przyjemnym. Gniew jest także jej pokarmem, chociaż wcale nie lekkim, bowiem często odżywia ją nieprzyjemnym i zatruwającym jedzeniem. Próżność jest jej strawą, która na czas cieszy duszę, potem pustoszy, pozbawia wszelkiej cnoty, zostawia bezpłodną, tak że nie tylko niszczy zasługi, ale jeszcze i ściąga na nią wielką karę?.

Celem postu jest wykorzenienie zgubnych przejawów duszy i nabycie cnót, czemu sprzyjają modlitwa i częsta obecność na nabożeństwach w świątyni (według prepodobnego Izaaka Syryjczyka – ?czuwanie w służbie Bożej?). Św. Ignacy z tego powodu także zauważa: ?Jak na niwie, dokładnie uprawionej narzędziami rolniczymi, ale nie zasianej pożytecznymi nasionami, ze szczególną siłą rośną chwasty, tak w sercu poszczącego, jeśli ono, zadawalając się tylko fizycznym trudem, nie ogrodzi rozumu trudem duchowym, czyli modlitwą, gęsto i mocno rosną chwasty zarozumiałości i wygórowanego o sobie mniemania?.

?Liczni chrześcijanie… Uważają za grzech zjeść w postny dzień, nawet podczas choroby, cokolwiek zakazanego, jednocześnie bezlitośnie gardzą i osądzają bliźnich, na przykład znajomych, obrażają albo okłamują, oszukują na wadze i innych miarach, oddają się cielesnej nieczystości – pisze święty sprawiedliwy Jan Kronsztadzki. – O, obłuda, obłuda! O, niezrozumienie ducha Chrystusowego, ducha wiary chrześcijańskiej! Czyż nie wewnętrznej czystości, czyż nie łagodności i pokory przede wszystkim żąda od nas nasz Pan Bóg?? Wyczyn postu jest niczym przed Panem, jeśli my, jak wyraża się św. Bazyli Wielki, ?nie kosztujemy mięsa, ale zjadamy brata swojego?, czyli nie przestrzegamy Bożych przykazań o miłości, miłosierdziu, ofiarnej służbie bliskim, słowem, wszystkiego tego, z czego będziemy rozliczeni w dzień Strasznego Sądu (Mat. 25, 31 – 46).

?Kto ogranicza post jedynie do wstrzemięźliwości w jedzeniu, ten bardzo go bezcześci – poucza św. Jan Złotousty. – Nie same usta powinny pościć – nie, niech poszczą i oczy, i słuch, i ręce, i całe nasze ciało… Post to oddalenie się od zła, okiełznanie języka, odrzucenie gniewu, poskromienie pożądań, zaprzestanie oszczerstw, kłamstw i krzywoprzysięstwa… Pościsz? Nakarm głodnych, napój spragnionych, odwiedź chorych, nie zapomnij o uwięzionych w ciemnicy, pożałuj zmęczonych, pociesz ubolewających i płaczących; bądź miłosierny, łagodny, dobry, cichy, bardzo cierpliwy, współczujący, niepamiętliwy, pobożny, rozważny, szanuj innych, żeby Bóg przyjął i post twój i w obfitości obdarzył płodami skruchy?.

Sens postu – w doskonaleniu miłości do Boga i bliźnich, dlatego, że właśnie na miłości opiera się każda cnota. Prepodobny Jan Kasjan Rzymianin mówi, że my ?nie pokładamy nadziei na sam post, ale przestrzegając go, chcemy osiągnąć przez niego czystość serca i apostolską miłość?. Niczym jest postem, niczym jest trud, jeśli brak jest miłości, dlatego jak napisane: Bóg jest miłością (1 Jan. 4, 8).

Opowiadają, że kiedy św. Tichon żył w stanie spoczynku w Zadonskim Monasterze, pewnego razu w piątek w szóstym tygodniu Wielkiego Postu odwiedził klasztornego schimnika Mitrofana. Schimnik w tym czasie miał gościa, którego za jego pobożne życie lubił i święty. Zdarzyło się, że tego dnia znajomy rybak przyniósł ojcu Mitrofanowi pod Palmową Niedzielę żywego karpia. Tak jak gość nie przewidywał pobyć w klasztorze do niedzieli, to schimnik rozporządził natychmiast przyrządzić z karpia uchę i galaretę. Przy tych potrawach i zastał św. ojca Mitrofana i jego gościa. Schimnik, przestraszywszy się takiej niespodziewanej wizyty i uważając się winnym w naruszeniu postu, padł do nóg św. Tichona i błagał go o przebaczanie. Ale święty znając surowe życie obu przyjaciół, powiedział im: ?Siadacie, znam was. Miłość – wyższa od postu?. Przy tym sam siadł za stół i zaczął jeść uchę.

O św. Spirydonie, Trimifuntskim cudotwórcy, opowiada się, że podczas Wielkiego Postu, który święty utrzymywał bardzo surowo, wstąpił do niego pewien wędrowiec. Widząc, że pielgrzym jest bardzo zmęczony, św. Spirydon kazał swojej córce przynieść mu jedzenia. Ta odpowiadała, że w domu nie ma ani chleba, ani mąki, ponieważ przed surowym postem nie zaopatrzyli się w jedzenie. Wtedy św. pomodlił się, poprosił przebaczania i polecił córce usmażyć solonego wieprzowego mięsa, które zostało od miasopustnej siedmicy. Po jego przygotowaniu, św. Spiridon, posadziwszy ze sobą pielgrzyma, zaczął jeść mięso i częstować nim swojego gościa. Wędrowiec zaczynał odmawiać, powołując się na to, że on jest chrześcijaninem. Wtedy św. powiedział: ?Tym bardziej nie trzeba odmawiać, bo Słowo Boże rzekło: Dla czystych wszystko czyste (Tym. 1, 15)?.

Oprócz tego, apostoł Paweł powiedział: jeśli kto z niewiernych zaprosi was i zechcecie pójść, to wszystko proponowane wam jedzcie bez jakiegokolwiek rozpatrywania, dla spokoju sumienia (1 Kor. 10, 27) – z powodu tego człowieka, który was serdeczne powitał. Ale to wypadki szczególne. Ważne, żeby przy tym nie było chytrości. A to tak można i cały post odbyć: pod pretekstem miłości do bliźniego chodzić do przyjaciół albo przyjmować ich u siebie i jeść niepostne.

Inna skrajność – nadmierny post, który zuchwale biorą na siebie nieprzygotowani do takiego wyczynu chrześcijanie. Mówiąc o tym św. Tichon, Patriarcha Moskiewski i całej Rusi pisze: ?Nierozsądni ludzie zazdroszczą postu i wysiłków świętym z nieprawidłowym pojmowaniem i zamiarem oraz myślą, że oni też osiągają cnotę. Diabeł zaś, czyhający na nich jak na swoją zdobycz, wtrąca w nich siemię radosnego mniemania o sobie, od którego rodzi się i wychowuje się wewnętrzny faryzeusz i zdradziecko wydaje takich całkowitej pysze?.

Niebezpieczeństwo podobnego postu, według przewielebnego abby Doroteusza, zawiera się w następującym: ?Kto pości według próżności albo uważając, że on dokonuje czynu cnotliwego, ten pości nierozsądnie i dlatego zaczyna później przyganiać bratu swemu, uważając się za kogoś ważnego. A kto rozsądnie pości, ten nie myśli, że on rozsądne dokonuje czynów dobrych i nie chce, żeby go chwalono, jako poszczącego?. Sam Zbawiciel kazał dokonywać czynów cnotliwych potajemnie i ukrywać post przed otaczającymi (Mat. 6, 16 – 18).

Od nadmiernego postu mogą także pojawić się nerwowość, rozdrażnienie zamiast uczucia miłości, co także świadczy o niepoprawności jego odbywania. Każdy ma swoją miarę postu: mnisi mają jedną, świeccy mogą mieć inną. U ciężarnych i karmiących kobiet, u starców i chorych, a także u dzieci, z błogosławieństwa spowiednika, post może być znacznie osłabiany. ?Do samobójców należy zaliczyć tego, kto nie zmienia surowych reguł wstrzemięźliwości nawet wtedy, gdy trzeba wzmocnić osłabione siły przyjęciem jedzenia? – mówi prepodobny Jan Kasjan Rzymianin.

?Reguła poszczenia taka – poucza św. Teofan Zatwornik – w Bogu rozumem i sercem przebywać z uwolnieniem się od wszystkiego, wszelkie dogadzanie sobie odcinając, nie w fizycznym tylko, ale i w duchowym, czyniąc wszystko na sławę Bożą i dla dobra bliźnich, znosząc chętnie i z miłością wysiłki i wyrzeczenia postne, w jedzeniu, śnie, odpoczynku, w uciechach podczas spotkań z bliźnimi – wszystko z umiarem, skromniej, żeby to w oczy się nie rzucało i nie pozbawiało sił do wypełniania modlitewnych reguł?.

Otóż poszcząc cieleśnie, pośćmy i duchowo. Złączmy post zewnętrzny z postem wewnętrznym, kierując się pokorną mądrością. Oczyszczając ciało wstrzemięźliwością, oczyśćmy i duszę skruszoną modlitwą dla osiągnięcia cnót oraz miłości do bliskich. Oto i będzie to prawdziwy post, przyjemny Bogu a znaczy i dla nas zbawienny.

II. O WYŻYWIENIU W WIELKIM POŚCIE

Z kulinarnego punktu widzenia posty dzielą się na 4 stopnie, ustalone przez cerkiewny statut (ustaw):

  • ?suchojadienije? – czyli chleb, świeże, suszone i kiszone warzywa i owoce;
  • ?Gotowanie bez oliwy? – gotowane warzywa, bez oleju roślinnego;
  • ?Pozwolenie na wino i oliwę? – wino pije się z umiarem dla wzmocnienia sił poszczących;
  • ?Pozwolenie na rybę?.

Ogólna reguła: podczas Wielkiego Postu nie wolno spożywać mięsa, ryby, jaj, mleka, oliwy, wina i jeść więcej niż raz dziennie.

W soboty i niedziele można oliwę, wino i jeść dwa razy w dzień (oprócz soboty Wielkiego Tygodnia).

W Wielki Post rybę można jeść tylko w święto Zwiastowania (7 kwietnia) i w Palmową Niedzielę (Wejście Pańskie do Jerozolimy).

W Łazarzową Sobotę (przed Palmową Niedzielą) pozwala się jeść rybi kawior.

Pierwszy tydzień (siedmica) Wielkiego Postu i ostatni – Wielki Tydzień – najbardziej surowy czas. Na przykład, w pierwsze dwa dni pierwszego wielkopostnego tygodnia cerkiewny statut (ustaw) zaleca pełną wstrzemięźliwość od jedzenia. W Wielkim Tygodniu zaleca się suchojadienije (jedzenia nie gotuje się i nie smaży się), a w piątek i sobotę – pełna wstrzemięźliwość od jedzenia.

Nie jest możliwe ustalenie jednakowego postu dla mnichów, duchowieństwa i wiernych z różnymi wyjątkami dla starszych, chorych, dzieci itp. Dlatego w Prawosławnej Cerkwi w regułach postu wskazano tylko najbardziej surowe normy, do przestrzegania których powinni dążyć według możliwości wszyscy wierzący. Formalnego rozdzielenia w regułach dla mnichów, duchowieństwa i świeckich nie ma. Ale do postu trzeba podchodzić rozumnie. Nie wolno brać się do tego, co nam nie według sił. Niedoświadczeni w poście powinni przystępować do niego stopniowo i rozsądnie. Świeccy często ułatwiają sobie post (należy to robić według błogosławieństwa kapłana). Chorzy i dzieci mogą pościć lekkim postem, na przykład tylko w pierwszy tydzień postu i w Wielkim Tygodniu.

W modlitwach mówi się: ?Pośćcie postem przyjemnym?. To znaczy, że trzeba utrzymać taki post, który będzie duchowo przyjemny. Trzeba wymierzyć swoje siły i nie pościć zbyt gorliwie albo, odwrotnie, zupełnie niedbale. W pierwszym przypadku spełnienie reguł, które są nie według naszych sił, może przynieść szkodę i ciału i duszy, w drugim wypadku nie osiągniemy potrzebnego fizycznego i duchowego napięcia. Każdy z nas powinien określić swoje fizyczne i duchowe możliwości i położyć na siebie odpowiednią fizyczną wstrzemięźliwość, zwracając główną uwagę na oczyszczenie swojej duszy.

III. O ORGANIZACJI DUCHOWO-MODLITEWNEGO ŻYCIA, UDZIAŁU W NABOŻEŃSTWACH I PRZYSTĘPOWANIU DO ŚWIĘTYCH SAKRAMENTÓW W CZASIE WIELKIEGO POSTU

Dla każdego człowieka czas odbycia Wielkiego Postu indywidualnie dzieli się na mnóstwo osobnych małych jego trudów, małych wysiłków. Jednak tym nie mniej, można wyodrębnić niektóre, wspólne dla wszystkich, kierunki naszych duchowo-ascetycznych i moralnych wysiłków podczas Wielkiego Postu. To powinny być wysiłki według organizacji naszego duchowo-modlitewnego życia, wysiłki ukierunkowane na odcięcie tych albo innych zewnętrznych rozrywek i trosk. I, wreszcie, to powinny być wysiłki, ukierunkowane na to, żeby nasze stosunki z bliskimi uczynić głębszymi, wewnętrznie bogatszymi. W końcu, przepełnionymi miłością i ofiarnością z naszej strony.

Organizacja naszego duchowo-modlitewnego życia w Wielkim Poście tym właśnie się różni, że proponuje (jak w cerkiewnym statucie (ustawie), tak i w naszej domowej regule) wielką miarę naszej odpowiedzialności. Jeśli w pozostałym czasie bywa, że pobłażamy sobie, traktujemy siebie z wyrozumiałością, mówimy, że męczymy się, o tym, że dużo pracujemy albo o tym, że mamy domowe zmartwienia, skracamy modlitewną regułę, nie chodzimy na wieczorne nabożeństwa w soboty, wcześniej odchodzimy z nabożeństwa – u każdego zbiorą się takiego rodzaju użalania się nad sobą – to Wielki Post należy zacząć od tego, że wszystkie te ulgi, wypływające z samoużalania się, przeciąć.

Ten, kto ma już nawyk czytania (odmawiania) w całości porannych i wieczornych modlitw, ten powinien starać się robić to codziennie przynajmniej cały Wielki Post. Dobrze byłoby każdemu również w domu dodać też modlitwę św. Jefrema Syryjczyka: ?Hospodi i Władyko Żywota mojeho…?. Ona jest wielokrotnie czytana w świątyni w powszednie dni Wielkiego Postu, i naturalne byłoby, aby weszła w skład domowej reguły modlitewnej. Dla tych, którzy już mają wielką miarę cerkiewności i jakoś starają się, aby w jeszcze większej mierze wziąć udział w wielkopostnym układzie modlitwy, można polecić i wyczytywanie w domu przynajmniej niektórych części z codziennych porządków sprawowania Triodionu Postnego. Na każdy dzień Wielkiego Postu w Triodionie Postnym są kanony, tripiesncy, dwupiesncy, czetwieropiesncy, które są zgodne z sensem i treścią każdego tygodnia Wielkiego Postu i najważniejsze – przygotowują nas do skruchy.

Dla tych, kto ma taką możliwość i modlitewny zapał, dobrze jest czytać w domu w wolnym czasie – razem z porannymi albo wieczornymi modlitwami albo oddzielnie od nich – kanony z Triody Postnej albo inne kanony i modlitwy. Przypuśćmy, jeśli nie udało się być na porannym nabożeństwie, dobrze czytać stichery, które są śpiewane na wieczornym nabożeństwie albo na Jutrzni odpowiedniego dnia Wielkiego Postu.

Bardzo ważne, aby w Wielkim Poście bywać na nabożeństwach nie tylko sobotnich, niedzielnych, ale i obowiązkowo – w dni powszednie, ponieważ charakterystyczne cechy układu nabożeństw Wielkiego Postu są rozpoznawane tylko na służbach w dni powszednie. W sobotę jest służona Liturgia Św. Jana Złotousego, taka sama, jak i w innym czasie roku cerkiewnego. W niedzielę odprawiana jest Liturgia Św. Bazylego Wielkiego, ale ona z punktu widzenia (przynajmniej, chóralnego) brzmienia wyróżnia się prawie tylko co jedną pieśnią religijną: Zamiast ?Dostojno jest’ (Godnie jest)? śpiewa się ?O Tiebie radujetsia (W Tobie raduje się?. Innych widocznych dla parafian różnic prawie nie ma. Te różnice widoczne są w pierwszej kolejności kapłanom i tym, kto znajduje się w ołtarzu. A oto na powszedniej służbie odsłania się nam jakby cały układ wielkopostnego nabożeństwa. Wielokrotne powtórzenia modlitwy Jefrema Syryjczyka ?Panie i Władco żywota mojego?, wzruszający śpiew troparionów Czasa(godzin kanonicznych) – pierwszego, trzeciego, szóstego i dziewiątego z pokłonami do ziemi. Wreszcie, sama Liturgia Prieżdieoswiaszczennych (Uprzednio Poświęconych) Darów razem z jej najbardziej wzruszającymi pieśniami religijnymi, doprowadzającymi do skruchy nawet najbardziej skamieniałe serce: ?Niech utwierdzi się modlitwa moja, jako kadzidło przed Tobą?, ?Teraz Siły Niebiańskie? na wejściu Liturgii Prieżdieoswiaszczennych Darów – jeśli nie pomodlimy się na takich nabożeństwach, nie będziemy w nich uczestniczyć, nie zrozumiemy, jakie duchowe bogactwo otwiera się nam w wielkopostnych służbach.

Dlatego każdy powinien postarać się przynajmniej kilkakrotnie w ciągu Wielkiego Postu odsunąć życiowe okoliczności – pracę, naukę, życiowe troski – i wybrać się na wielkopostne służby w dni powszednie.

Post jest czasem modlitwy i skruchy, kiedy każdy z nas powinien uzyskać u Pana przebaczanie swoich grzechów (poprzez gowienije i spowiedź) i godnie przyjąć Komunię Świętą.

Podczas Wielkiego Postu wierni spowiadają się i przystępują do Komunii minimum jeden raz, jednakże należy postarać się pogowiet’ i przyjąć Święte Dary trzykrotnie: w pierwszym tygodniu Postu, w czwartym i w Wielki Czwartek.

Kalendarz

grudzień 2024
P W Ś C P S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
3031  

Informacje

Nr konta bankowego BS w Grybowie o/Uście Gorlickie

61 8797 1039 0030 0399 6771 0001

Regon: 492742737
NIP: 738-19-03-664

STATUT POM ELEOS W GŁADYSZOWIE

Bez nazwy (11 x 9 cm)(1)
Logo 100 lecie PAKP_page-0001

Copyright 2019 KONCEPT ©  All Rights Reserved

Skip to content